Etykiety

wtorek, 18 marca 2014

Level Up

Witajcie!

Naszą regularność jak zwykle trafił.. ale to chyba już norma. Wracamy z zaległym postem, do którego zdjęcia zaginęły w odmętach mojego komputerka i dopiero teraz udało mi się je odkopać.

Pamiętacie Mario? Albo Sonica, Tekkena. Lub może nadal grywacie w Call of Duty, Fifę, Guitar Hero, czy niezliczoną ilość gier na Wii?





 Często nachodziła nas ochota na zorganizowanie maratonu gier, ale oczywiście ciągle napotykaliśmy problemy techniczne: trzeba wyeksmitować rodzinę, wszystkim do wszystkich daleko, czy, zwyczajnie, nikt już nie posiada starych konsol. 

Jakiś czas temu nasi znajomi przez przypadek odkryli Level Up- trzy poziomy raju dla graczy i nie tylko! Cały pub składa się ze stanowisk: stolik otoczony pufami i konsola, a na każdym inna gra. Na parterze i pierwszym piętrze znajdziecie wszystkie dobrodziejstwa nowoczesności- PS, Wii i Xbox.

Schody w dół prowadzą do zadymionej piwnicy z barem, i chyba wszystkimi starymi grami jakie moglibyście sobie wymarzyć!


Znacie kogoś kto przy skupianiu się ZAWSZE  przygryza język?

Nasze śliczne przyjaciółki, dla porównania- Krzysiek dwa zdjęcia niżej :)


Wystrój miejsca jest moim zdaniem świetny! Zmieniające kolory światła led w ścianach i podłogach, ściany z pleksi ozdobione markerowymi rysunkami postaci z kultowych gier, wszystko proste i baardzo klimatyczne. Nigdy nie sądziłam, że spodoba mi się wnętrze rodem z filmu o UFO, ale tutaj naprawdę to pasuje i pozwala wczuć się w atmosferę gry.



Ale, ale, co jeśli nie jesteście zapalonymi graczami? Nie ma najmniejszego problemu- tak samo jest ze mną. Ale wystarczy zabawna gra i dobre towarzystwo (dla opornych jeszcze piwko albo dwa).






Moim faworytem w kwestii chilloutu jest gra Dance Central na kinect'cie.
Nie dość, że teksty postaci są wybitnie durne i bardzo śmieszne, to wyobraźcie sobie swoich przyjaciół (najlepiej męskich) podrygujących w szalonym rytmie do jakiegoś hitu Shakiry.. :D 
Dodatkowo podkręca rywalizację fakt, że nigdy nie wiadomo kto wygra. Krzysiek mimo totalnego braku koordynacji i poczucia rytmu swoimi szalonymi wygibasami nie raz zdobywał więcej punktów ode mnie!

Ta sama gra co na zdjęciu wyżej, niektórych ruchów nie sposób było uchwycić o.O
Gdzie i za ile? Wejście do pubu i granie jest darmowe, płacimy tylko za korzystanie z baru :) Ul. Moliera 4/6 (tuż obok Teatru Wielkiego) UWAGA: Wstęp dla pełnoletnich (przy wejściu w zamian za dowodzik dostajecie kartę, którą rozliczacie przy wyjściu zamiast płacić przy barze)


Ah, świąteczne dekoracje w marcu na Starym Mieście 


2 komentarze:

  1. Ooo boskie miejsce, muszę tam wpaść :D Ooo albo może kiedyś się zgrajmy i idźmy całą paczką :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham zdjęcia robione od dołu - wielkie serduszko dla niech <3 (heh, jest małe... ciekawe dlaczego)

    OdpowiedzUsuń